Dodałbym wzmiankę o testach z CSD i 017-1, dodałoby to nieco czynnika gore. Może jakiś mały incydent spowodowany próbą utrzymania obiektu na wysięgniku mechanicznym. Btw. chyba zabrakło wzmianki o tym, że obiekt się unosi / unosił.
Dodałbym jakieś zdjęcie 017-1.
Autorytet nie jest w chwili obecnej w stanie ustalić szczegółów wyglądu fizycznego RPC-PL-017-1 ani tego, czy obiekt może zostać zraniony np. przez strzelca wyborowego.
Myślę, że można by to zbadać tak, jak wyżej napisałem: CSD i wio.
Czy wiadomo, na jakiej podstawie określone jest to, gdzie obiekt dokonuje manifestacji? Z tego, co w incydencie napisałeś, wynika, że tam, gdzie jest najwięcej ludzi. Czy nie byłoby zatem racjonalne przechowywać obiekt pod ziemią, tak, żeby nikogo nie mógł zabić w razie manifestacji? Chociaż teraz myślę, że wywołałoby to duże zagrożenie dla osób go trzymających i personelu przebywającego na tamtym poziomie. Hmmm… HMMM!!! ;)))
Matka ta została osadzona w zakładzie karnym za niedopełnienie obowiązkowi opieki nad dzieckiem, w czego rezultacie w dniu 14 czerwca 2014 r.
Zarzut karny w tym przypadku może nie być taki prosty. Umówmy się, że wrócimy do tematu, jak wypolerujesz resztę i przedstawisz szkic. Wtedy będę wiedział, jakie zarzuty jej postawić i jaki będzie prawdopodobny wymiar kary orzeczonej przez sąd.
Co do incydentu — czy, jeśli spojrzeć na efekt 017-1, transport obiektu PRZEZ D U Ż E M I A S T O jest aby na pewno genialnym pomysłem?
Około godziny 8:55 czasu lokalnego funkcjonariusz SBA utrzymujący obiekt w stanie nieaktywnym doznał zawału serca, wskutek czego upuścił obiekt i stracił przytomność.
Czy kierowca i osoba obok niego nie miały dostępu do jakiegoś wizyjnego podglądu wnętrza wozu?
Ponadto OSD dokonało prześwietlenia ruchu wiadomości poprzez serwisy społecznościowe i komunikatory internetowe.
Myślę, że to rola prędzej dla WWE CWA.
Za wybitną postawę, niegasnącą determinację i budzącą podziw inicjatywę pani doktor Anna Coloberth w dniu 5 października 2014 roku została wypromowana na stanowisko starszej badacz.
Troszeczkę za dużo patosu.